Wystawa „Przekrój kino!” w Zodiaku Warszawskim Pawilonie Architektury otwarta. Zapraszam do zwiedzania i oglądania m.in. wykładu o neonach kin!
Kategoria: neon
Zrzutka na Żeglarza
Na pierwszym planie małe kino i wielkie marzenia, na drugim – trzy kobiety, a w tle szum morskich fal. Oto co mam przed oczami, gdy myślę o kinie w Jastarni. W tym kadrze brakuje tylko jednego – ciepłego światła neonu. O tym, jak dzięki Wam wkrótce może się to zmienić, rozmawiam z Patrycją Blindow, współwłaścicielką kina.
Miasto oddycha nocą
Zaspałam z wpisami przez ten chłód. Nie oznacza to jednak, że mojej uwadze uciekła jedna z ciekawszych realizacji neonowych w Polsce! Wręcz odwrotnie. To właśnie jej zawdzięczam zwycięskie przejście przez okrutny schyłek zimy. Recepta? Wdech i wydech, wdech…
Kina i ich typograficzne tradycje
Sieć Helios otworzyła swój pierwszy multipleks w Warszawie. By wpisać się w lokalne tradycje nazwami sal nawiązuje do tradycyjnych kin miasta.
Miłość to wieczna tęsknota
Dotychczas pod domem, w którym na Starych Bielanach mieszkała Kora płonęły znicze. Teraz rozbłysnął też neon. Piękny. Pełen emocji.
Wielka Warszawa i inne koła
Wkrótce w centrum Warszawy pojawi się nowy neon. Jego forma oparta o koła z jednej strony nawiązuje do historii miasta i sztuki, z drugiej otwiera drogę do poszukiwań innych podobnych mu neonowych kształtów…
Neonowe opowieści dla dzieci
Dlaczego kot nosi czerwone buty, jakie kwiaty rosną na kilka metrów i co kino ma wspólnego z żaglowcem? Rozpoczynają się warsztaty inspirowane dawnymi neonami Warszawy.
Bąbelki, a pomnik radości
Flamingo Champagne Tower była jedną z pierwszych tak majestatycznych instalacji neonowych w Las Vegas. Ale nie dlatego jest dla mnie odkryciem. Czy te bąbelki nie przypominają Wam o pewnej polskiej realizacji?
Kino, czyli o neonie Skarpy
Skarpa była jednym z najważniejszych kin w Warszawie. Pozostał po niej m.in. neon, który dziś znajduje się w kolekcji Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Zobaczcie mój film.
Neon: światło, emocje i słowa
Irytuje mnie, gdy potykam się o zwiedzających, robiących selfie przy każdym eksponacie. Na „Tęczy anioła” było jednak inaczej.